Pierwsze kuchenki mikrofalowe wizualnie nie przypominały tych, które konsumenci oglądają dziś na półkach sklepowych. Początkowo używane były wyłącznie w restauracjach, głównie ze względu na swoje gabaryty. Dziś są standardowym wyposażeniem niejednej kuchni.
Dziś obróbka pokarmów jest o wiele łatwiejsza, a proponowane przez producentów sprzęty AGD o wiele bardziej zaawansowane. Jednym z wielu urządzeń, bez którego wiele rodzin nie wyobraża sobie funkcjonowania gospodarstwa domowego, jest kuchenka mikrofalowa. Dzięki niej możemy podgrzewać, rozmrażać, grillować, a nawet gotować na parze. To niewielkich rozmiarów urządzenie zrewolucjonizowało niejeden dom. I chociaż mikrofalówka nie zawsze cieszyła się dobrą opinią, to dziś niewątpliwie przeżywa swoją drugą młodość. Przekonanie, że ma negatywny wpływ na zdrowie, a przygotowywane w niej posiłki są mało wartościowe, dawno odeszło do lamusa. Dziś producenci proponują kuchenki z wieloma innowacyjnymi rozwiązaniami, które nie tylko ułatwią szybkie, ale przede wszystkim zdrowe przygotowywanie potraw.
W Wielkiej Brytanii w latach 30. i 40. XX w. pracowano nad małymi, ale bardzo silnymi falami radiowymi. Miało to związek z koncepcją radaru, która w owych czasach dopiero się krystalizowała, a urządzenie mogące wykrywać i lokalizować metalowe obiekty z dużej odległości interesowało zwłaszcza brytyjskie wojsko. Pierwsze radary charakteryzowały się dużymi rozmiarami i były bardzo niepraktyczne. Rozwiązaniem tego problemu był magnetron – urządzenie, które zmienia prąd elektryczny w fale radiowe D o częstotliwości mikrofalowej – wynaleziony w 1940 r. przez Sir Johna Randalla i dr. H. A. Boota. To właśnie magnetron, a dokładniej eksperymenty na nim sprawiły, że w 1946 r. amerykański inżynier Percy Spencer odkrył, że fale radiowe, te same, które stosowano w radarach, można wykorzystać do „gotowania” żywności. Podczas jednej z prób z magnetronem badacz zauważył, że batonik, który miał w kieszeni, rozpuścił się. Zaintrygowany tym zjawiskiem, zaczął próbować z innymi produktami. Okazało się, że ziarna kukurydzy pod wpływem tych fal zaczęły „strzelać”, a jajko wybuchło. Nie ulegało wątpliwości, że ma to związek z falami radiowymi, dlatego też Spencer zgłosił swoje odkrycie do urzędu patentowego. „Radarange”, czyli radarowa kuchenka, stał się prototypem znanych nam dobrze mikrofalówek.
Oczywiście, dzisiejsze modele znacznie różnią się od tych z I połowy XX w. Mowa nie tylko rozmiarach, ale również o funkcjach i rozwiązaniach technicznych. Dzisiejsze kuchenki wykorzystywane są nie tylko do podgrzewania żywności, ich możliwości znacznie się powiększyły. Dlatego też klasyfikacja tych sprzętów przysparza niemałych trudności. Z jednej strony mamy kuchenki tradycyjne, za pomocą których możemy podgrzewać, rozmrażać czy grillować, a z drugiej urządzenia, które umożliwiają gotowanie na parze czy pieczenie. Również sami producenci wprowadzają własne nazwy i oznaczenia, które sugerują, że np. bardziej jest to urządzenie do gotowania na parze z funkcją mikrofal niż tradycyjna mikrofalówka. W bogatej ofercie produktowej możemy znaleźć również piekarniki z funkcją mikrofal, ale też mikrofalówki, za pomocą których możemy np. piec chleb. Warto zatem przyjąć, że podstawą do zakwalifikowania danego sprzętu do konkretnej grupy jest jego pierwotna funkcja. Kuchenka mikrofalowa przede wszystkim ma podgrzewać, a piekarnik piec.
© 2024 InfoMarket