Ma kluczowe znaczenie dla pracy oraz długiego użytkowania żelazek parowych oraz bojlerów. Niestosowanie się do zaleceń producentów prowadzi do pogorszenia jakości prasowania, a w krańcowych sytuacjach do awarii urządzenia.
Należy zacząć od zbadania stanu wody w kranie, co zaleca większość producentów. Na szczęście nie trzeba do tego wzywać specjalistów i płacić im za usługę. Najprostsze metody są dwie: pierwsza to wejść za pomocą Internetu na stronę miejscowych wodociągów, tam znajdziemy wartości dotyczące stanu wody w konkretnym regionie. Druga metoda jest jeszcze prostsza, bo polega na zrobieniu testu twardości za pomocą papierka testowego, dołączanego do urządzenia pracującego z wodą, a dotyczy to również stacji pary. Cały proces trwa zaledwie kilka minut i już można wprowadzić właściwe dla urządzenia ustawienia. Niektóre modele mają wbudowane czujniki twardości wody, co znacznie ułatwia cały proces.
Nowoczesne jej wykończenia sprawiają, że praktycznie się nie brudzi, zwłaszcza gdy użytkownicy stosują się do zaleceń odnośnie temperatur dla konkretnych tkanin, bo dzięki temu nic do niej nie przywiera. Wystarczy raz na jakiś czas przetrzeć ją wilgotną ściereczką (oczywiście wtedy, gdy jest zimna). Zresztą taki zabieg powinno się stosować, choćby ze względów higienicznych i estetycznych w odniesieniu do całej obudowy. Nawet schowane żelazko pokrywa się kurzem. Co innego jego wnętrze.
Stopa to ważny element żelazka, więc należy dbać o jej stan regularną konserwacją.
W wielu instrukcjach obsługi znajdziemy zalecenia odnośnie pielęgnacji urządzeń. Mogą one dotyczyć przepłukiwania bojlera, np. po każdych 10 prasowaniach (wystarczy wlać zwykłą wodę, potrząsnąć bojlerem i wylać ją), a także regeneracji filtra antywapiennego, a do tego dołączany jest specjalny preparat i dokładna instrukcja, jak się z nim należy obchodzić. Na szczęście wiele urządzeń wyposażonych jest w funkcję samoczyszczenia i kontrolki, informujące o konieczności przeprowadzania odkamieniania.
Warto pamiętać, że zbyt twarda woda źle wpływa również na układ grzewczy (nie tylko na kanaliki rozprowadzające parę). Urządzenia miewają zwykle filtr wymienny lub wbudowany na stałe. Ten ostatni wymaga regularnego czyszczenia. Niektóre żelazka zostały wyposażone też w podwójny system antywapienny, składający się z funkcji usuwania kamienia, oraz specjalny wkład, znajdujący się wewnątrz zbiornika na wodę, a nawet wbudowane czujniki twardości wody.
Gwarancją długiej eksploatacji jest zwiększona trwałość. Na rynku znajdziemy również żelazka odporne na upadki.
Najpopularniejszym rozwiązaniem w obrębie automatycznej konserwacji (o ile można to tak nazwać) jest funkcja samooczyszczenia. Jej zadaniem jest udrożnianie otworów parowych, w których gromadzi się osad. Warunkiem jej uruchomienia jest napełnienie zbiornika wodą i włączenie temperatury maksymalnej.
Wysokie ciśnienie sprawia, że poprzez otwory wydobywa się para razem z zanieczyszczeniami i osadem. Najlepsze rezultaty daje czyszczenie trwające aż do chwili opróżnienia zbiornika. Można także używać odkamieniacza w sztyfcie lub w płynie. Pierwszy czyści stopę od zewnątrz, z kolei drugi wlewa się do zbiornika na wodę. Bardzo ważne jest systematyczne korzystanie z funkcji czyszczenia.
Zwykle zaleca się stosowanie jej co miesiąc lub dwa. Jeśli użytkownik zastosuje się do zaleceń producenta, może liczyć na długą trwałość urządzenia. Dodatkowo stosuje się także unikalną szufladkę antywapienną, w której gromadzi się kamień.
Niektórzy producenci oferują specjalne detergenty, np. do odkamieniania żelazek.
Warto w tym miejscu wspomnieć o specjalnych wodach zapachowych. Nawet gdy mamy do czynienia z żelazkiem parowym lub stacją pary, przeznaczone do prasowania ubrania lub tkaniny mogą nadmiernie przeschnąć, zwłaszcza gdy domowników jest niewielu i prasownie odkładamy w czasie, aż zbierze się większa liczba rzeczy. Nie każde żelazko potrafi poradzić sobie w sposób zadowalający ze zbyt przeschniętymi materiałami, tym bardziej gdy były wcześniej krochmalone. I wtedy warto sięgnąć po spraye z aromatyzowaną wodą. Nie dość, że nawilżą, to również wyemitują przyjemne zapachy.
Firma Laurastar zaprojektowała żelazka z unikalną stopą 3D. Prostuje ona tkaninę, a para jest wypuszczana przez całą jej powierzchnię. Pozwala to bez wysiłku pozbywać się zagnieceń oraz dogłębnie oczyszczać włókna tkaniny. Funkcja pary pulsacyjnej pozwala na jej optymalną dystrybucję. Para jest generowana w krótkich przerywanych seriach.
Funkcja uderzenia pary jest już standardowym rozwiązaniem. Naciśnięcie przycisku powoduje jednorazowy silny wyrzut pary. Ułatwia to rozprostowywanie trwałych zagnieceń, które wymagają zastosowania silniejszego wyrzutu. Dzięki niemu para dostaje się między włókna z dużą prędkością i odpowiednio je rozprasowuje.
Blokada kapania to funkcja, która ma za zadanie zabezpieczać przed wyciekaniem wody lub pary w trakcie prasowania w niskich temperaturach lub przy wyłączonym żelazku. Blokada kapania uruchamia się automatycznie i blokuje wytwarzanie pary, gdy temperatura jest zbyt niska. Zapobiega to powstawaniu trudnych do usunięcia plam.
Regulacja temperatury pozwala na dostosowanie głównego parametru do rodzaju tkaniny. Może być ona mechaniczna (obsługiwana przez pokrętło lub suwak), albo elektroniczna z automatycznym doborem ustawień. Na rynku dostępne są żelazka mające kolorowy wskaźnik zmiany temperatury. Każdy kolor odpowiada temperaturze odpowiedniej dla konkretnego rodzaju tkaniny. Ułatwia to szybkie określenie, czy temperatura jest odpowiednia dla danej tkaniny.
Dostępna na smartfony aplikacja Laurastar współpracuje z systemami do prasowania wyposażonymi w Bluetooth. Użytkownik ma do dyspozycji wideoprzewodniki, które pokazują, jak w codziennym prasowaniu wykorzystać rozwiązania w urządzeniach szwajcarskiej marki. Filmy prezentują instalację systemu, podstawowe techniki prasowania oraz jak prasować konkretne typy tkanin lub odzieży. Dostępna jest także skrócona instrukcja obsługi. Użytkownik może również monitorować stan swojego systemu do prasowania np. poziom wody, czas prasowania czy stan wkładu przeciw kamieniowi.
Nie można ich pominąć, gdyż bardzo ułatwiają prasowanie. Ponieważ mają podgrzewany blat, czasem pozwalają prasować wyłącznie dłonią. Jeśli położymy na takiej desce np. delikatną batystową bluzkę lub taką, którą chcemy tylko odświeżyć, to wystarczy przesunąć po niej dłoń. Oczywiście, przy mocniejszych zagnieceniach czy takich materiałach jak np. len trzeba skorzystać z żelazka. Takie deski przydają się zwłaszcza wtedy, gdy chcemy uprasować jeszcze wilgotne rzeczy. Bardzo istotna jest ich funkcja odsysania pary, ponieważ przyspiesza wyparowywanie wilgoci oraz schłodzenie prasowanych rzeczy, co zapobiega ponownemu powstawaniu zagnieceń po odwieszeniu lub odłożeniu rzeczy, a także kapaniu wody, gdy chcemy szybko schować deskę. Przy prasowaniu cienkich i delikatnych tkanin przydatna jest też funkcja nadmuchu (prasowanie na balonie powietrznym) – nadmuch wentylatora wbudowanego w deskę wypycha prasowane tkaniny do góry, więc np. delikatne rzeczy można prasować, nie dotykając blatu deski. I jeszcze dwa istotne udogodnienia, jakie daje deska elektryczna – funkcja zasysania, czyli przyciąganie rzeczy do blatu (nie zsuwają się) oraz wyrzutu pary – mocny wyrzut bardzo ułatwia i przyspiesza prasowanie mocnych zagnieceń.
Są ciekawym rozwiązaniem, które najczęściej pojawia się w modelach z wyższej półki cenowej. Odpowiada za informowanie użytkownika o parametrach pracy urządzenia. Pokazuje m.in. ilość wytwarzanej pary i wody pozostałej w zbiorniku, poziom zużycia wymiennego wkładu odwapniającego i temperatury oraz uruchomienie systemu automatycznego wyłączenia. O podłączeniu urządzenia do prądu informują długi sygnał dźwiękowy i lampka kontrolna temperatury. Gdy stopa żelazka nagrzeje się do wybranej temperatury, na wyświetlaczu pojawiają się odpowiednie symbole. O zmianie ustawienia temperatury informuje także sygnał dźwiękowy. Wciśnięcie „+” lub „-” umożliwia zmniejszenie lub zwiększenie temperatury w zależności od rodzaju prasowanej tkaniny. W niektórych żelazkach wyświetlacz umieszczony jest na rączce.
© 2024 InfoMarket